sobota, 28 stycznia 2012

Dzień 33

Godzina i piętnaście minut dzwięków wprowadzających albo w transowy stan emocjonalnego zawieszenia albo w transowy stan narastającego niepokoju,lęku.Lubię przy tym zasypiać.Nigdy nie wiem co mi przyniesie..głęboki natchniony sen,czy też paraliż,koszmar i niemy krzyk..
Zdjęcia zupełnie nie oddają klimatu muzyki,choć pomalowałam ściany na czerwono to i tak nie widać jak jest na prawdę.Pięknie jest.Marzenia się spełniają.


2 komentarze:

  1. AAAAAAA, TAKIE czerwone ściany....to rozumiem, masakra!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. krwawe lapki na scianie :) Monia zamienila sie w Dextera-DexMonstra ;p

    OdpowiedzUsuń