sobota, 1 października 2011

Twórczo nieustannie

Zaczęłam sutaszować .To w sumie dopiero parę dni a już nie mogę przestać,od jednej skończonej pracy do następnej,przeplatają się kolory,faktury i wielkości.To niesamowite ile spokoju i radości się znalazło we mnie dzięki temu.Ostatnio w ogóle nastąpiła zmniana w mojej głowie,zmieniłam punkt patrzenia,teraz patrzę w głąb siebie,tam znajduję szczęście :)







7 komentarzy:

  1. Cieszę się,że spodobał Ci się sutasz i masz tyle pomysłów do zrealizowania. Kreatywna główka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tyle mi się spodobał,że boję się przestać :p Aczkolwiek boję się również,że w takim tempie za szybko wyparują mi pomysły..ale co tam,róbmy póki wena jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne to takie nasze małe twórcze szczęście, prawda? Niektóre pomysły wyparowują ale też pojawiają się następne :D bez obaw!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie cieszy i to że masz taką satysfakcje z tworzenia i to że tworzysz. Dziewczyny, obie jesteście uzdolnione plastycznie i wreszcie używacie swojego talentu, oby tak dalej!
    P.S. Ten naszyjnik z fioletowym oczkiem jest po prostu magiczny! Te zawieszki nadają mu mocny, mroczny charakter, biżuteria dla prawdziwej czarownicy!

    OdpowiedzUsuń
  5. taaak! też mnie przyciąga ten fioletowo-magiczny! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Struktura kamienia kojarzy mi się z powierzchnią zaczarowanego lustra prowadzącego do innego świata... Moniu z czego to oczko?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow!dziewczęta aleście mi niespodziankę sprawiły tymi komentarzami.Zacznę częściej tutaj zaglądać!
    A to oczko Liduś to taki plastikowy koralik ale faktycznie dosć efektowny :)

    OdpowiedzUsuń