środa, 2 października 2013

dzien 338

Dzis nie zdjecie a obraz.Efekt wspolpracy z Harrym.No nigdy w zyciu bym nie powiedziala,ze bede robic "akt" pod obraz.Absolutnie nigdy w zyciu,jakim cudem sie w ogole zgodzilam na to,nie mam pojecia.W kazdym razie efekt fantastyczny < 3


1 komentarz:

  1. rany jak to makabrycznie demonicznie wyglada! Ale oczywiscie to komplement ;)

    OdpowiedzUsuń